Niebo
Czuje niebo, pragnę go, choć tak mało znam
Jest piękne, nie przemija, promieniuje, napełnia
Tyle zasłania prawdę a ja szukając trwam
W sztafecie pokoleń iskra życia dzbany wypełnia
Już nie dziecinnie lecz z posmakiem cierpienia i oddania
Doskonały w niedoskonałości, wszczepiony w winorośl
Obym z pokorą zdobył się na każdy akt dawania
Krusząc we mnie królującej pychy odporność
Pokój duszy, zanurzenie w wiecznej dobroci
Jeszcze nie, aż nie zatęsknię za Tobą w łez wilgoci
sztabakoral
|