noc nie śpiewa
szelest liści to jeszcze nie muzyka
bezdomne koty gdzieś zawodzą
trawa coraz cięższą wilgoć dźwiga
murmurando wiatru nie zieje grozą
tak mi cicho i dziwnie bezpiecznie
chociaż fontanna łzy rozrzuca
gwiazdy wypadają z drogi mlecznej
pustka nie boli ciemność nie dokucza
otyły księżyc na niebie się rozsiadł
niejedną głowę ze snu okrada
tak słodko brzmi nocna rapsodia
a grubas cichutko bajki opowiada
szybcia
|