łzy nie lubią mowy
nie martw się wszystkim się zajmę
nakarmię psa podleje kwiat
tak jak chciałeś mieszkanie wynajmę
za ciebie zmienię cały ten świat
nie bój się jestem przy tobie
jutro znowu przebudzi się dzień
ściskam wciąż dłonie twe obie
nie puszczę je nim odbierze je cień
pamiętasz nasze bezsłowne rozmowy
wciąż się ze mną o nie kłóciłeś
prawda jest taka że łzy nie lubią mowy
więc milczę bo właśnie do domu wróciłeś
Anonimm
|