...pidżamowo...
gdy zmęczony człowiek strasznie
na dobranoc czyta baśnie
pije mleko ciepłe z miodem
na choroby wyjątkowe
uspokaja, relaksuje
kilka ćwiczeń wykonuje:
kiedy już kolację spożył
na kanapę się położył
wziął pilota, wymachuje
swoją „władzę” pokazuje
czy to facet, czy kobieta
telewizją jest podnieta
kiedy już sobie poleży
do łazienki szybko bieży
tam już robi się na „bóstwo”
a zabiegów przy tym mnóstwo
kiedy zrobią „Panów”, „Panie”
wnet wskakują w swą pidżamę
wezmą książkę, dobre wino
i już siedzą pod pierzyną
jest przyjemnie i cieplutko
lecz co spotka nas raniutko?
idą spać w rynsztunku całym
i z nastrojem doskonałym
lecz, gdy rano się obudzisz
za zdziwienia zaniemówisz
co za skrzaty i krasnale
robią cuda doskonale
bo ty przecież obudzony
bez pidżamki zawstydzony
takie to się cuda dzieją
w nocy ludzie nam szaleją
i po chwili czasu spania
biorą się do rozbierania
może już tych bajek starczy
nikt na siebie niech nie warczy
no bo wszyscy przecież wiemy
jak pidżamka – nie zginiemy
KatNa
|