Pod kciukiem


obsiadana przez spojrzenia
na które jak na muchy
zewsząd działa przyciąganie

niczym szeregiem nóg na bok odkopnięta tralka
pod wyszczerbioną kamienną balustradą

zapadając się w trotuarze
z tysięcy luźnych komórek
o nieostrości zbliżenia

z twarzą niczym wykutą z węgla
odmrożona

wolność

umiera
dopingowana uniesionym kciukiem



Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2014-09-01 16:54
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się