na kacu

oko otwieram ostrożnie
bo szum jakiś dziwny mam w głowie
w ustach pustynna gorączka
oj pozwoliłem ja sobie

miły był wczorajszy wieczór
poranek dzisiaj tak ciężki
za moje wczorajsze swawole
dręczą mnie kaca męki

żałować wszak nie zamierzam
bo miłe wspomnienia zostały
następnym razem po prosty
ciut wcześniej od stołu wstanę


skala

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-09-07 09:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > wiersze >
kazap57 | 2014-09-07 22:34 |
bardzo sugestywnie opisany jakże odmienny stan ciała - hihihihi - ale żal aby sie zmarnowało
AngelEole | 2014-09-07 14:41 |
Tak jasne. Też sobie to zawsze obiecuję, ale jakoś nigdy do skutku moje zamierzenie nie doszły;)
Cairena | 2014-09-07 14:21 |
Ja też napiszę ha ha ha, za późno żałować, dobrze trzeba się zastanowić, zanim coś się zrobi*
anias | 2014-09-07 11:13 |
ha ha ha wszystko jest dla ludzi..tylko trzeba w porę wstać :)
szybcia | 2014-09-07 09:56 |
ha ha ha :) lepiej wypić i żałować ,niż żałować że się nie wypiło:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się