Jesiennie
Gdy przychodzi do nas jesień
przynosi nam w darze
dłuższe noce, moc owoców
i swoje pejzaże.
Już chłodniejsze jest powietrze,
księżyc chodzi w ciepłym swetrze.
Niebo często płacze w nocy,
nie wiadomo po czym.
Człowiek jakiś jest zaspany,
w polu włóczą się tumany.
Coraz rzadziej wyjrzy słonko
i nie słychać już skowronka.
Już przekwitły dawno maki,
odlatują od nas ptaki.
kolorowo i rzęsiście
z drzew spadają liście.
A mi jesień się kojarzy
z bardzo wczesnym zmrokiem,
z gromadzeniem też opału
i gaceniem okien.
Wiatr spokojnie spać nie może,
w pustym polu się pałęta,
rozdmuchuje zapach dymu
po palonych łętach.
Czasem niesie tez wspomnienia
tych dziecinnych smaków,
z wesołego, z przyjaciółmi
pieczenia ziemniaków.
roman
|