władza absolutna
chciałbyś być inny
jesteś nikim
kolejną działkę
naiwności wciągasz
tabletek marzeń
popitych alkoholem
nie liczy już nikt
wspiąłeś się na szczyt
nikt nie kwestionuje twej władzy
lecz samotności czterech ścian
nie zastąpi
wielbiący cie tłum
jesteś wszystkim
i nikim
spojrzyj w dół z piedestału
może serce znów zacznie ci bić
posłuchaj jak tłum bije brawo
fałszywą nutą
chciałbyś
nim trzasnęły drzwiczki
złotej klatki
Adamo70
|