trudno nazwać mnie światłem - tłumiona nocą próbuję być jaśniejsza niż twoja skóra pod niewyrażnym firmamentem widać tylko rdzewiejące zachody martwe kalendarze i śnięte języki chodż ze mną. popatrz. tak pięknie umiera się na wczorajszych zdjęciach zawsze twarzą do słońca
Nechbet