górski świt
Góry dymią napojone deszczem
Wiatr przy wschodzie użycza mi westchnień
Z sokolim śpiewem wedruje w iglach lasu
I snem złotym, spokojnym oddycham
Zero hałasu
W szumie spokojnie dzownki dzwonią z rana
Pszczela parada z mrowkami powoli sie skrada
Zapachem świtu kusi az wrastasz w ziemie
Mech posłaniem dla duszy
Dla calego ciebie
jessika
|