co Ty to i Ja
widzę
jak śpiew ciszy
otwiera, zamyka dzień
ciepłem i chłodem dotyku
śpiewem rajskich ptaków
szeleszczącymi owadami
na niebie chmurami
pocałunkiem nieba
mrok tylko definicją
gdy miłości trzeba
słyszę
jak tańczy cisza
panuje nad światłością
to tylko definicja
kiedy zatańczę miłością
dostaję ciepło-chłodem
patrzę na zamierające
liście kochanków
jak zwiędłe kiście
bezkwiatowe
uciekające
wychodzę mrokiem na świat
znajduję śpiewy rosy,
znajduję sianokosy,
znajduję piękne kwiaty,
znajduję dźwięki z waty,
A Ty?
znajdujesz uczucia spełnieniem?
Gdy Ona, Ono, On miłości marzeniem?
oczy zamknięte czujnością
śnią, powinny znać
źrenice dotykiem czułością
łzy ciała poją jak trwać
bębenki opustoszałej kości
słuchają jak mają brać
a nosdrza w zapachowości
widzą-czują chcą poznać:
gwiazdy które gasną
jak wczorajszej nocy
kiedy ''polny konik''
przybył na balkonik
niby nic
warto wzbudzać szczęście
duszę obudzić w potrzebności
pokazać dwie bliźniacze krople
połączyć je w całości
rozmrozić w nich sople
wyłączyć obojętności
przechodzę światłem na świat
znajduję śpiewy rosy,
znajduję piękne sianokosy,
znajduję potrzebne kwiaty,
znajduję serca z waty
i znalazłem serce
które dłużej na rurkach
wytrwałe w poniewierce
lubiące, kochające
pogubione w sznurkach
w paraliżu ciała
zechce być życiem
magnesuje za tłem
dostaje balkonik
skacze wiadomością jak konik
polami, pyłkami
świerszczy skrzypcami
ubarwia strunami
jest kolejnym smykiem
wygrywa melodię Ci
zasypiasz z wynikiem
czułości, budzisz się
do miłości
do życia
do szczęścia
do potrzebności
jak skrawek nieba
jest skrawkiem chleba
mrok to tylko definicja
kiedy miłości trzeba
ja i Ty to samo uczynimy
jak anioły spotykamy się
gesty w mroku przez światło chwały
czynimy, czasu nie trwonimy
wytrzeszczone gały
magnesują
cieszy mnie prosty gest
i ważne jak jesteś
On jest
wiesz dlaczego i Ty
tak prosto szukasz
tego co i Ja
jak blisko pukasz
a za marzeń lustrem
Twoja, moja twarz
co Ty to i Ja
stratocaster
|