POGMATWANY

Pogmatwany jestem...
Kiedy lato nadchodzi oddycham
zimy mroźnym powietrzem.

Młody mężczyzna zakuwa w kajdany
swe serce strapione, kiedy wokół
świat dostrzega piękny lecz i
piękne dusze smutkiem naznaczone.

Jestem pogmatwany...
Kładę nóż na swe blizny
i rozcinam nowe rany.

Piękna blond dziewczyna
w swej traumie świata się boi.
Zamiast miłości, której pragnie
podły rodzic w domu ją gnoi.

Prowadź mnie blondynko
przez Norwegii piękne góry
aż z mrozu wyzdychają
podążające za nami szczury.

Na szczytach Jotunheimen tańczmy
aż w głowach nam się zakręci
a zanim wrócimy do domu,
zaciśnijmy dłonie mocno w pięści...

Bo jesteśmy pogmatwani...

Kto tylko chce
nasze serca rani...

Dla Luny.


Ponury_Nekromanta

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-09-21 11:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Ponury_Nekromanta > < wiersze >
Laura_Peyton_Ylonen | 2016-02-06 12:19 |
piękne ;)
Nutka55 | 2014-09-26 12:55 |
czytając Twój wiersz widzę inny nick:)...na pewno nie Ponury...i nie Nekro...:) Bardzo wrażliwy jesteś
J_T | 2014-09-25 18:53 |
Wrażliwość to cenny dar, a jeszcze cenniejszym jest umiejętność jej wykorzystani ;) Pozdrówka
Ziela | 2014-09-21 17:51 |
Masakra 4+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się