HORROR w PIWNICY

Poszedł ojciec z synkiem posprzątać piwnicę.
Nie kochał ojciec synka ni synek go nie kochał.
Tatuś od małego traktował go jak gówno,
lecz malec był twardy, nawet bity nie szlochał.

Wtem tata zapragnął swe dziecko uderzyć.
Przywalił mu mówiąc : ''Szybciej, ty szmato!''.
A dziecku tak nagle nerwy puściły,
że złapał nóż, krzycząc :''Nie żyjesz już tato!''

I zadźgał ojczulka tym nożem przeklętym,
zadając mu w furii trzydzieści ran kłutych.
I poczuł się bosko, gdy krew go zbryzgała
i było to zimą a miesiąc był luty.

I złapał za piłę i urżnął ojcu głowę
i poszedl z nią do domu, gdzie czekała matuś.
Położył tą głowę przed mamą, na stole
i bardzo spokojnie powiedział : ''To tatuś''.


Ponury_Nekromanta

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2014-09-21 17:40
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ponury_Nekromanta > wiersze >
Gavran1901 | 2014-09-23 17:08 |
genialne : D
Ziela | 2014-09-21 17:49 |
Masakra 4=
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się