+ GRAWITACJA SZATANA +

Mordercza furia ogarnia mą duszę.
Wściekłość dochodzi do punktu zenitu.
Tasak w mej dłoni i zabić muszę,
spragniony krwi nędznych pasożytów.

Biada dziś temu, kto ścieżkę mą przetnie,
rad będzie ten, który uciec mi zdoła.
Noc już nadeszła z księżycem w pełni.
Słyszę jak Szatan z piekła mnie woła.

Dziś nie jest jak wtedy, gdy byłem człowiekiem.
Jak to jest nim być, dawno już zapomniałem.
Pamiętam tylko, że chciałem być dobry
i że w to, czym jestem się zmieniać nie chciałem.

Pamiętam też słowa mej babci upiornej.
Gdy miałem lat siedem raz do mnie tak rzekła:
''Aniołek strącony na Ziemię się zmienia
w żadną krwi bestię, co idzie do piekła''.


Ponury_Nekromanta

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-09-27 19:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ponury_Nekromanta > < wiersze >
Ziela | 2014-09-27 20:12 |
Wstrząsający i rymowany ( choć prosto i co drugie.) 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się