Tyle co chuj
Cały dzień w pracy, potem w domu nadal nieobecna,
ta miłość między nami staje się coraz bardziej niebezpieczna,
chodzisz po mieszkaniu tak jakby wyłączona,
moje serce jest już tym zbyt bardzo zmęczone...
Kochanie, czy naprawdę żądam aż tak wiele,
jeżeli nie żoną, bądż choćaż moim przyjacielem...
Usiądź, przytul, pogłaskaj delikatnie,
tego moje serce tak naprawdę pragnie...
Chciałem Ci dać książkę o koniach i róży bukiet,
ale jedyne co dostanę w zamian to kolejnego kopa w dupe,
Mówiłaś że kochasz, nadal do mnie to czujesz,
gdy tyle czasu w odchłań czeluści przelatuje,
Jak to ma się ciągnąć, jak widzę Cię tylko przez chwilę,
jak przez tą chwilę powiedzieć pięknych rzeczy tyle,
Że Cię kocham, że piękną jesteś moją księżniczką,
jak mam w sekundę powiedzieć Ci to wszystko....
Czy rozłąka na dłużej wszystko naprawi,
w magiczny sposób uczucie znów się zjawi,
czy może odejście wszystko pogorszy,
a może lina wszystko co złe zakończy...
A jak byś się obudziła i nie było by mnie już nad ranem,
za kim byś tęskniła bardziej, za mną czy za Stefanem?
Tyle razy dawałem sobie nadzieję ponowną,
że we mnie się wszystkie piękne uczucia przypomną,
że znowu będę kochany, cały tylko twój,
a to wszystko znowu warte jest tyle co chuj
maniek9008
|