Najpierw ona

Nienawidzieć i współczuć jednocześnie
To spotkało moją duszę bezbronną
Zazdrość, nie tylko o to co było wcześniej
Odpierać próbuję ataki obroną


Krwią zatrzymuję wewnętrzną deflagrację
Rękami staram się niczego nie rozbić
Głową utrzymuję chyba jakąś tonację
Łzy słone, moja paranoja każe mi ją zabić.

I nie mogę nawet na nią powyklinać
bo współczucie gdzieś spod spodu wyłania się
I tak bardzo nie mogę już wytrzymać
niech coś rozbroji moją bombę, lont zaraz odpali się.


Szczerba

Średnia ocena: 7
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-10-06 21:20
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Szczerba wiersze >
Szczerba | 2014-10-07 21:18 |
Nie chodzi o cukrzenie...
Szczerba | 2014-10-07 15:50 |
Po to anonimku jest ten po[rtal, aby nie trzymać fantazji na wodze, więc chyba sie zgubiłaś w internetach trafiając na to haha xd
AngelEole | 2014-10-06 22:27 |
Komentarz po spodem na najbardziej z d... Brak autora i jedna gwizdka. Aczkolwiek po tym głupawym komentarzu można domyślić sie jego autora. Dzieciaki z umysłem gimnazjalnym powinny przestawiac klocki z literami, zamiast pisac komentarze. Pozdro.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się