głos duszy
Wirują
w ostatnim tańcu
kolorowe kruche liście
uśmiechem jesieni
Naprawia
misterną koronkę
przędzą babiego lata
pracowity pająk
Wygrzewa
kociak mięciutkie futerko
leniwie przeciągając się
w promieniach słonka
Narasta
nieutulona tęsknota
zapala lampki gniewu
czerń miesza się z czerwienią
płacze w strugach deszczu
anias
|