pozwoliłam...

Zapachniała noc sennym marzeniem.
Zabrzmiała cisza echem poranka.
W kryształkach soli pod powieką
rodziła się szeptem nadzieja.

Trzymałam samotną herbacianą różę.
Delikatnie rozchylała zroszone płatki.
Remember when? ... szeptałam czule
odurzona siłą wydzielonego aromatu.

Pozwoliłam dłoniom Małego Księcia
ogrzać tęskniące wciąż młode serce.
Rozkwitało najpiękniejsze z uczuć,
nie minęło z nadejściem pierwszych chłodów....


anias

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-10-04 21:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < anias > < wiersze >
kmmmm | 2017-02-14 13:30 |
Pozwoliłam dłoniom Małego Księcia ogrzać tęskniące wciąż młode serce. Rozkwitało najpiękniejsze z uczuć, ......i nie minie...Cudny Wiersz...
p_s | 2014-10-13 16:59 |
Z przyjemnością przeczytałem..poprawił mi humor :-)
Cairena | 2014-10-05 00:36 |
Lekki, pozytywny, ładnie zapisany...*
Ziela | 2014-10-04 21:22 |
Z nawiązaniem… Piękny, mądry, (nieszablonowy !!!)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się