sen

Babiego lata przędzą
misternie pleciesz sieć
Jak motyle chwytasz
marzenia

W namiętnym tangu
z październikowym wiatrem
tkasz tęczowy kilim
z liści

Ciepłem dłoni
odgarniasz niesforne kosmyki
odsłaniając zwierciadła
duszy

Idziesz krokiem zdobywcy Oskara
Opadają zmęczone
ciężkie jak sztabka ołowiu
powieki

Ostatnim oddechem
szepczesz cicho
kocham


anias

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2014-10-13 17:41
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < anias > < wiersze >
szarotka | 2016-01-20 00:29 |
Piękny sen...
p_s | 2014-10-13 21:34 |
świetny..sobie go zapisałem :-)
MadameRed | 2014-10-13 21:06 |
ma klimat! :)
Marta_M | 2014-10-13 20:21 |
Pięknie napisane !
Cairena | 2014-10-13 18:33 |
Ślicznie, nastrojowo...*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się