dlaczego
Nie, nie grają już świerszcze.
Pochowały swe skrzypce w trawie.
Lata dawno przebrzmiał ton.
Czas się zatrzymał w tamtej godzinie.
Pustą została wyciągnięta dłoń.
Trzepot skrzydeł wyrył trwały ślad.
Nie, nie dla mnie stroją się drzewa.
Barwami jesieni spadając liście drżą.
Kryształki soli w oczach lśnią.
Pękało serce chłodem zmrożone.
Raz jeszcze zadrwił z uczuć los.
Tylko pies niemym wzrokiem pyta zdziwiony.
Dlaczego moja pani płacze?
anias
|