''MOTYLEM BYÄ CHCIAŁAM''
Motylem byłam do Ciebie leciałam
Tak bardzo z Tobą być miły chciałam.
Lecz na mej drodze Dąb wielki stanął,
I drogę do Ciebie mi całą przysłonił.
Nie miałam siły się zmierzyc z Dębem
Usiadłam więc sobie na jego gałęzi.
Łzy tęsknoty z oczu sie lały
I w pąki kwiatów sie zamieniały.
Taką magiczną moc łzy moje miały.
Tęskno mi było bardzo do Ciebie.
A stary Dąb bronił dostępu do Ciebie.
Mój płacz usłyszałeś-
Z odsieczą ruszyłeś.
Ze szponów Dębu mnie uwolniłeś...
I odtąd Jesteś -mym przyjacielem,
Bo czyż przyjaciół nie poznaje -
Się w potrzebie?
Jesteś i zawsze już bądz!
Indiana
|