lecę (bo chcę)

lecę nad miastem nocą ciemną
każde światełko na dole to szczęście kochanków
nie zazdroszczę im
to ich szczęście
moje szczęście - lot nad miastem
nocą ciemną
niewielu zaznaje takie szczęście
zamiast szeptać słodkie słówka do uszka ukochanej
lecę nad miastem nocą ciemną
zamiast pieścić jędrne cycuszki kochanki jedynej
lecę nad miastem nocą ciemną
zamiast ...
lecę nad miastem ...
niewielu zaznaje takie szczęście
gdy na zachodzie zamruga ostatnia gwiazda
gdy na wschodzie otworzy oko jutrzenka
gdy w krzakach zaćwierka pierwszy ptak
gdy w stawie zarechocze zaspana żaba
usiądę na łące
pozwolę by rosa osiadła na skrzydłach
rosa pokaże co pozostało z poprzedniego dnia
pokaże kochankę którą będę unosił
to jesteś Ty czy inna?
tylko rosa poranna wie
lecę nad miastem nocą ciemną
na dole światełka
a po nocy przychodzi dzień
a po nocy przychodzi dzień
a po nocy przychodzi dzień
on leci nad miastem nocą ciemną
nieważne kto to napisał nocą ciemną

25.09.1998


Łabędż Niemy

Średnia ocena: 9
Kategoria: Erotyk Data dodania 2006-06-07 13:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Łabędż Niemy > < wiersze >
nikt | 2006-06-07 20:34 |
super
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się