Ulica Zachodnia...
Na Zachodniej targowisko.
Żydzi się targują.
Jedni grosza chcą wydusić
Inni zaś... kupują.
Obok zwykła kamienica.
Mała kawiarenka.
W niej pracuje córka szwaczki.
Szykowna panienka.
Co dzień kwiaty Jej przynosił.
Rączki Jej całował
zakochany weterynarz
ot... stary konował.
Z okien gdzieś melodia płynie.
Fortepianu nuty.
Klient z szewcem się wykłóca
że to... nie te buty.
Brzęk stłuczonej szyby w oknie.
Dzieci w piłkę grały.
Groźne krzyki stróża słychać
więc... pouciekały.
Przez megafon drżący głos.
Mówił coś o... wojnie.
Ludzkie dłonie wprawił w ruch
jakby bogobojnie.
Dziś Zachodnia nie ta sama
nie ma... kamienicy.
Cisza snuje się chodnikiem.
Liście na... ulicy.
Nieopodal... drzewa w parku.
Świadkowie tych zdarzeń.
Wiatr konary okradł z liści
ludzi... ludzie z marzeń.
Wojna skradła ludzkie życie.
Murem odgrodziła.
Jednym dała śmierć głodową
lub... kulą zabiła.
Na Zachodniej pustką świeci
czasem... wiatr zawieje.
Kiedyś życiem tam tętniło.
Przedwojenne dzieje...
agniecha1383
|