Krwawe Pożegnanie

Na cmen­tarzu skrzeczą wrony.
Gęsta krew spla­miła noc.
Pok­roiłem go okrutnie.
Tru­pa za­winąłem w koc.

Pled ten prze­siąkł cały krwią tą,
która zlała się w mój świat.
Po­tem wlokłem go za sobą,
zos­ta­wiając krwa­wy ślad.

Gdy zaszedłem hen, w głąb lasu,
za­topiłem szpa­del w grunt.
Czy ktoś widział mnie? - ja nie wiem.
Jeśli nie to był to cud.

On już nie mógł żyć w tym świecie,
więc ja uwol­niłem go.
De­mon pożarł moją duszę,
dając w za­mian czys­te zło.


Ponury_Nekromanta

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-10-27 12:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ponury_Nekromanta > < wiersze >
J_T | 2014-10-27 14:23 |
Zacznij wychodzić ; p
Ponury_Nekromanta | 2014-10-27 13:03 |
Tu wchodzę czasem, jakoś ciężko mi tu, nie jest tak przejrzysty jak c.i.
J_T | 2014-10-27 12:26 |
Opętałeś portal ;p
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się