Bilans życia

Z pierwszym mrugnięciem ruszają tryby
I do zachodu głowy zagrzane
W blaszanych piersiach niechcący bije
Wyrzut sumienia stępionych marzeń

Ściśnięta wola w metalu formie
Z głowami wielkich brzęczy w kieszeniach
Dziurawe dłonie przepuszczą dalej
Okrągłe sumy zadowolenia

W nierównowadze zastygły szale
Ciasnym rachunkiem ważony los
W kompulsjach szaleństw zanika ludzkość
Wolność liczona jest jako koszt


pawlikov_hoff

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-10-27 19:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pawlikov_hoff > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się