Księżycowy Płacz

Słod­ki Księżyc płacze w ten wieczór piękny.
Zmie­rzch me­lan­cho­lią prze­pełniony,
zim­ne po­wiet­rze uderza w me noz­drza,
do ser­ca me­go napłynął
smu­tek cu­dow­nej dziew­czy­ny.

Nie py­tam dlacze­go płaczesz,
bo ro­zumiem two­je cier­pienie,
nas­trój dob­rze mi zna­ny gdy ludzie
wbi­jają igły w sam śro­dek ser­ca twe­go.

Nie pow­strzy­masz łez
jak rze­ki płynącej do morza roz­paczy,
kiedy wzrok podły ohyd­nie pat­rzy
i szy­der­czo się śmieje
Ty jeszcze mnóstwo łez wy­lejesz,
ale już niedługo ulży se­ce two­je.

Płaczę ra­zem z Tobą -
prze­cudowną osobą,
a myśle­nie o To­bie spra­wia,
że nicze­go już się nie boję.

- Dla J.T. -


Ponury_Nekromanta

Średnia ocena: - Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2014-10-31 17:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ponury_Nekromanta > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się