Tak chciałbym umierać

Tak chciałbym umierać,
Moje życie otwierać,

By śmierć nie była skubną szkatułkom,
Lecz furtką do świata sennych marzeń,

W śród nocnej ciszy słyszę twój szept,
Podczas umierania to poemat dusz,

Droga tej rzeką niebieskich moich chmur,
W niebieskim świecie śpiewać chce,

Tak po śmierci będzie,

Chciałbym by umieranie,
Nie było zabijaniem,
Lecz ludzkiej duszy otwieraniem,

Umieranie powinno być komunia dusz,
By moje ciało było jednym ciałem,
Dusza z twoja jedną duszą,

Kapie łza po łezce,
A ja myślę o pinesce,

Biorę sztylet, przecinam żyłki, mojego ciała linki,
Moja i twoja krew zlewa się,
W serc naszych rytm, co połączył nas, na wieków czas,

Obetrzyj łzy, nie becz już,
Bo na zawsze razem już,

Jeden dech, jedno tchnienie,
Moje i twoje pragnienie,

Usta moje przy twoich ustach,
Serca bicie naszych, jest cudowne,
Jak mleka picie,

Tak umierać bym chciał,
By dotykać, na kresie życia,
Właśnie tylko cie,

Umierajmy razem,
Umieranie to połączenie komunii dusz,
Naszych anielskich dusz,

Tak umierać bym chciał,

chłopiec o niebieskich włosach