Pod osłoną nocy

Pod osłoną nocy, wysiadam z karocy.
Czuję się jak anioł wyzwolony z sideł.
Zrzucam swój pancerz i przed siebie idę...

Wreszcie jestem Sobą!
wreszcie jestem wolna!
naturalna i skromna.

Tańczę z radości, pod osłoną nocy,
lecz nagle otwieram oczy...

To był tylko piękny sen,
który się nigdy nie spełni...
Dalej muszę swoją rolę pełnić.
Jak Kopciuszek, w suknię się ubieram,
na twarz uśmiech przyklejam,
zakrywam swe smutki i żale,
choć nie do śmiechu mi wcale.

Jak myślicie???
Czy jak bucik na schodach zostawię,
zmieni się moje życie???





2010r.


djmoniska

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-11-03 21:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < djmoniska > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się