Nie mam wyjścia
Każdy chce miłości, kogoś do kochania,
również wzajemności, żeby był kochany.
Czy w naszej ojczyźnie są tego przesłanki,
czy jest miłość matki, czy grzesznej kochanki?
Czemu w naszym kraju wciąż rodzą się swary,
kiedy się nareszcie z sobą dogadamy?
Kiedy zasypiemy dzielące nas rowy
a naród się zbudzi już jednością zdrowy?
Może kiedy zniknie wreszcie władzy żądza
i kiedy osłabnie miłość do pieniądza?
Choć jesteś nieczuła, czasem jak macocha
ale nie mam innej- to taką cię kocham.
Pozostanę wiernym, nigdy cię nie rzucę.
Chociaż ty mnie wcale nie otaczasz troską
czuję się jak w domu i zawsze tu wrócę,
bo już bym nie umiał żyć bez ciebie Polsko.
roman
|