za zakrętem...
Opuszkami palców wygrywam rytm
jak mantrę powtarzam za sercem.
Nie spełnią się najskrytsze sny,
do marzeń klucz trzymam w ręce.
Gdzieś z parkietu tysiąca gwiazd
w toń jeziora patrzących odbicie
widzę tylko jednej blask.
W mrok nocy spoglądam skrycie.
Choć miłość zawiodła nie raz,
nie przestanę o niej marzyć.
Chwile rozpaczy odmierzy czas.
Nikt nie wie, co jeszcze się zdarzy.
Pamięć zatrzyma ukochaną twarz,
złych chwil wymaże fałszu brzmienie.
Z ufnością pójdę na życia szlak.
Szczęście gdzieś czeka za zakrętem.
anias
|