ostatnie spojrzenie...

Wczoraj szczęście miało twoje imię
układałam je na niebie z gwiazd.
Pod powiekami widniało twoje oblicze.
Choć z daleka byłeś częścią mego dnia.

W noc szeptałam o miłości jak najczulej,
zamiast echa cisza nadzieją brzmiała mi.
Ile łez tęsknoty wylałam w poduszkę
nie potrafię już zliczyć dziś...

Została w zakamarkach garść wspomnień,
te najlepsze zachowam na serca dnie.
O złych chwilach spróbuję zapomnieć,
bardzo chciałam byś pokochał właśnie mnie.

Obudziłeś tłumione latami pragnienia,
pokazałeś w barwach tęczy piękny świat.
Odszedłeś nie mówiąc do widzenia.
Jakże jeszcze zaufać w życiu mam?







anias

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-11-12 18:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < anias > < wiersze >
Cairena | 2014-11-13 01:14 |
Bardzo przypadł mi do serca, ślicznie*
solane | 2014-11-12 22:07 |
Nie tylko wczoraj, ale codziennie Słońce szepcze mi o tobie... Piękny wiersz
AngelEole | 2014-11-12 20:38 |
Na plus;)
p_s | 2014-11-12 18:41 |
trzeba z tym żyć...i próbować na nowo...bo coś innego jest za następnym zakrętem
skala | 2014-11-12 18:23 |
podobne klimaty mamy ból rani nasze serca
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się