Wiatr ze wschodu

Może wiać ,może lać ,może zrywać dachy
Pozasłaniam wszystkie okna , zaparzę herbaty
W ciemnym kącie mego domu jasny blask zostawię
I zerwane struny gitar wreszcie dziś naprawię

Wiatr ze wschodu sieje pustkę , do szpiku przenika
W głowie tańczy ,huczy ,pędzi a na koniec znika
Wygram dzisiaj strun melodie takie jakie zechcę
Bo z żywiołem pragnę walczyć i ustąpić nie chcę

Zadrga mocno jedna struna potem zabrzmi druga
Będzie koncert dzisiaj głośny jeśli mi się uda
Drgania struny wibrujące otoczą mnie dźwiękiem
I odejdą wiatru głosy kojarzone z lękiem.

Dźwięki moich strun przepędzą wrogie wiatru wycie
Niech odejdzie w zapomnienie i zniknie w niebycie
Teraz moja pieśń króluje i moja muzyka
Dołącz do mnie ...lecz się pospiesz, metronom już tyka.





Lorena

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-11-17 19:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lorena > < wiersze >
p_s | 2014-11-17 23:42 |
lubię muzyczne wiersze :-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się