świt

jeszcze czuję zapach skóry na swoim ciele
a usta pozostają rozwarte w bezdechu
jeszcze dłonie nieświadome jakby twojej nieobecności
otwierają i zamykają się bezwiednie
szukając ciepła zaklętego w pościeli
a rozkojarzone oczy przygotowane są
na przyjęcie głębi twoich

jeszcze nie wierzą że odeszłaś
tak zwyczajnie - nad ranem


p_s

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2014-11-29 11:51
Komentarz autora: z cyklu NIESTRUDZENIE WOŁAM CIEBIE
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < p_s > wiersze >
KatNa | 2018-11-18 12:10 |
i serce mocniej zabiło...
p_s | 2014-11-29 20:33 |
Bardzo Wam dziekuję za wszelkie opinie :-) utworek został napisany wiele (zbyt wiele) lat temu...
Wierzbina | 2014-11-29 20:25 |
Ziela akurat mało wiesz o technice pisania;) Wierz bardzo wymowny i zatrzymał na dłużej
ula71 | 2014-11-29 19:49 |
Tu nie chodzi o technikę, Ziela, lecz o tęsknotę, która tak bardzo boli, że przedstawia obrazy dawnych dni, których już nie ma. Dla mnie pięknie, choć tak boleśnie opisujesz swój świt, p_s ...
Xii | 2014-11-29 19:46 |
Taki...życiowy. Skojarzył mi się z wczorajszą kawą pozostawioną na dnie kubka... zostało to, co najintensywniejsze,ale już chłodne i nie takie samo. Fascynuje mnie,że odbieram go w smakach...
MadameRed | 2014-11-29 15:36 |
pięknie :)
Cairena | 2014-11-29 13:20 |
Samotność przywołuje to co najpiękniejsze, aby móc żyć dalej...*
Conte | 2014-11-29 12:36 |
Samotność nie zna świtów ani zmierzchów ...zna tylko ból
anias | 2014-11-29 12:32 |
ech... na rozstania nigdy nie jesteśmy gotowi...
Ziela | 2014-11-29 11:56 |
Genialny pomysł lecz słaba technika ,ale… 5
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się