Wojna

Słysze odgłosy, krzyk i cierpienie
Nagle w głowie przebudziło się wspomnienie
Słysze krew wylewającą się na kamienie
Cieknąca po skórze, kapiąca na ziemie
Część z nich już pewnie jest niebie
Część dalej walczy, stoi w samym piekle
Czekają na Charona, na jego łódź
Lecz zanim ich zabierze, muszą spłacić dług
Ja prowadzę marsz, nie czuję już nóg
Prowadzę ciągłą walkę przed nami wróg
Droga w nieskończoność, jak życie
Bogowie obiecali nam, że staniemy z nimi na szczycie
Dziś dowiedzieliśmy się, że tak naprawdę żyjemy w micie.
Widzę ciemne postacie, idą wprost na mnie
Czerwone oczy, wpatrzone we mnie
Co to będzie dalej nie wiem,
Ta wojna trwa już tysiąc lat
Nie skończy się nigdy to jest jej świat.


Goldar

Średnia ocena: - Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-11-29 23:05
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Goldar < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się