TRYPTYK EKOLOGICZNY
Część I
bo do tanga trzeba dwojga
pędził jeleń poprzez błoto
goniąc nimfę nimfa w oko
dźgła rogacza zboczonego
świniaś krzyczy mój kolego
jakżeż nimfe tłustą dręczyć
nachalnością wredną męczyć
nawet nimfa nimfomanka
czasem strzeże swego wianka
Część II
rzężące żądze
tocząc ślepiem wokoło siarczyście
pląsał jeleń nad wyraz sprężyście
choć od rana nic nie jadł nieszczęsny
trawił chucie bo nimfy cnej rzęsy
gdy tak hulał popadły we w drżenie
więc juz wiedzial że słodkie rzężenie
wyda z siebie wybranka po zmroku
bowiem z ócz jest już blisko do kroku...
Część III
roztargniona i romantyczna
ach łosiu mój łosiu jak to robisz cudnie
wystękała nimfa cośkolwiek obłudnie
bo w szale swej chuci demolując zieleń
ze szczerym oddaniem dmuchał nimfę jeleń
|