Nie wolno przymykać oka
Na beztroskie dni umykanie,
na życie, co przepada jak w wodzie kamień,
na różnicę między prawdą a kłamstwem
nie wolno przymykać oka.
Na różnicę między kłamstwem a fałszem,
na faszerowanie nas obłudnym farszem,
na zasłoniętą źrenicę, gdy wzrok to nagość
nie wolno przymykać oka.
Na tę prawdy goliznę, bo tylko ona nie zwodzi,
na rewolucję, która w krwi swych dzieci brodzi
na głupotę, zamykanie się w beztroski klatce
nie wolno przymykać oka.
Oka, co jak pająk wśród cyklopów błądzi.
Oka, co ma w sobie wyrok, choć nikogo nie sądzi.
Oka, co nie chce widzieć
nie wolno przymykać.
Chaos
|