Smutne święta

Co roku z biciem serca
I z wypiekami na policzkach
Czekało się na święta Bożego Narodzenia
Które są oznaką zadowolenia
Jednak tym razem przyniosły same zmartwienia
Wszyscy byliśmy w amoku i smutni
Bo los bywa czasami okrutny
Nie zaznaliśmy ciepła, spokoju czy radości
Byliśmy w rękach bezradności
Za to poznaliśmy smak rodzinnej miłości
Śmierć niestety nie wybiera
I nam najdroższych sercu zabiera
Otwórzmy więc oczy na bliskich
Bo kiedyś stracimy ich wszystkich
Spieszmy się kochać ludzi
Tak szybko odchodzą
A święta co roku do nas przychodzą


Lizelotta

Średnia ocena: 2
Kategoria: Śmierć Data dodania 2014-12-29 13:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lizelotta > < wiersze >
Xii | 2014-12-29 21:22 |
Zgadzam się z V - wiersz porusza bardzo ważne tematy,a zastosowanie rymów go spłyca, infantylizuje. Przyczepiłabym się też do zastosowania niektórych słów czy zwrotów, na przyład 'wszyscy byliśmy w amoku i smutni' - amok, czyli szał, to bardzo mocne odczucie, gwałowny stan i zestawienie go ze smutkiem bardzo mi się gryzie (a istnieją o wiele silniejsze synonimy tego słowa, takie jak rozpacz). Nie jestem wielką fanką tzw. wierszy 'sezonowych', ale uważam, że samo zagadnienie jest bardzo ważne i warto o tym mowić. Nie za bardzo rozumiem zestawienia przemijalności bliskich z cyklicznością świąt - mam kilka interpetacji, ale za każdym razem jak chcę je przedstawić w tym komentarzu, to zaczynają mi się gryźć z wierszem, bo łapię się na tym, że z wersów niekoniecznie to wynika i ocieram się o nadinterpretację.
V | 2014-12-29 13:31 |
Zwracam uwagę na to samo, co w Twoim poprzednim utworze. Rym, rymy, rymy! To po prostu źle brzmi. Może odpuść sobie rymowanie na jakiś czas i spróbuj napisać wiersz biały. Rymy mogą Cię ograniczać, a w wierszu białym - nie ma takiej możliwości, bo rymów nie ma. Co do samej treści to końcówka w ogóle do mnie nie dociera. Mam na myśli ostatni wers. Trudno mi odgadnąć jego przesłanie. Bo co oznacza? Płaczmy podczas świąt, ponieważ ktoś umiera tylko raz, a święta będą za rok, więc to nie jest ich zmarnowanie? To znaczy - jak już mówię - zupełnie nie rozumiem ostatniego wersu i zastanawiam się czy został on zastosowany w jakimś głębszym celu niż zrymowania.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się