z ufnością...

Wczoraj śmiały się oczy,
ich bursztynowy blask
odbijał promienie słońca
rozświetlając zakamarki duszy.

Ciepłem dłoni obejmowałeś czule.
Tuliła się bezbronna w ramionach,
głowę wsparła ufnie na piersi
słuchając pieśni twojego serca.

Szczęście zdało się być blisko,
można garściami było je brać.
Brzmiały słowa czułe cicho.
Czy można więcej sobie dać?

Dzisiaj została nadzieja,
że gdzieś to szczęście jest.
Dłonią drzwi serca otworzy,
zaśpiewa miłości pieśń.

Zostały piękne wspomnienia,
nie wyblakły z upływem dni.
Z ufnością spogląda w przyszłość
lecz nie wie, co podaruje jej dziś.


anias

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2014-12-29 16:03
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < anias > < wiersze >
Wierzbina | 2015-01-02 17:43 |
bardzo osobisty,ładny
kazap57 | 2014-12-30 19:50 |
nadzieja i wspomnienia miłości - dotykasz duszy
p_s | 2014-12-30 10:47 |
Jak zazwyczaj-bardzo osobiscie
MadameRed | 2014-12-29 17:29 |
czyta się trochę jak prozę, ale czuć tę grę emocji...
szybcia | 2014-12-29 16:20 |
:) ale została nadzieja- a to bardzo wiele**********
Cairena | 2014-12-29 16:09 |
Dziś...jest najpiękniejszym darem, bo wczoraj to historia, a jutro jest tajemnicą. Piękny wiersz...*
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się