przemiana
obudzę się dnia pewnego
inaczej spojrzę na świat
odrzucę wszystkie złe myśli
dręczące od wielu lat
dzień nowy uśmiechem powitam
i światu powiem dzień dobry
toast wzniosę do nieba
mlekiem świeżutkim i chłodnym
sąsiadom pokłonię się nisko
na kawkę poranną zaproszę
z cukierni co jest za rogiem
pachnące ciasto przyniosę
radością zarażę ten świat
by znikły troski wszelakie
obudzę się dnia pewnego
i już nie będę łajdakiem
skala
|