Apogeum woli





Nocne demony wypełzły na ulice
Nawet wicher nie poruszy ich cienia
Z podkulonymi ogonami w panice
Czmychnęły szczury kryjąc się w podziemiach

Księżyc już prawie osiąga perygeum
Jak tarcza Zeusa wielki i złoty
Choć tak daleko lecz nie wiedzieć czemu
Prawie cieleśnie czuję jego dotyk

I choć skóra mi cierpnie a włos się jeży
Wychodzę z ukrycia by w twarz mu spojrzeć
Uśmiecham się lekko i bardzo chcę wierzyć
Że ten złoty krąg uśmiechnie się do mnie


szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-01-04 21:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
MarkTom | 2015-03-05 16:13 |
Uśmiechnie się na pewno. Serdeczności Kasiu
Cairena | 2015-01-08 15:24 |
Dzień przynosi nowe troski i nie daje spać. Czesto życie rzuca nam kłody pod nogi...*
roman | 2015-01-06 09:01 |
Kasiu, na pewno :)
Wierzbina | 2015-01-04 22:57 |
bardzo ciekawy wiersz
Conte | 2015-01-04 22:12 |
Uśmiechnie się na bank...a strach ma tylko wielkie oczy
anias | 2015-01-04 21:55 |
Kasiu mamy dziś wspólnego towarzysza, który nas prowadzi ... i uśmiecha się pyzatą buzią. Pozdrawiam serdecznie:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się