Chwila zadumy…
2006-06-11
Nadeszła chwila zadumy nad wczoraj, dzisiaj i jutrem
Stoisz nad zimnym grobem bliskiej osoby
Ona odeszła dawno
Wydaje się, że to wczoraj
Jeszcze w uszach słychać jej głos
Przed oczami radosny uśmiech
Na ciele czuć ciepły dotyk rąk
Jeszcze te ramiona niedawno tuliły mnie
W powietrzu czuję zapach tamtych wesołych dni
Teraz otula mnie żal
W oczach tylko łzy i obraz z przed lat
Serce do Ciebie się rwie
Pozostała nadzieja, że jednak kiedyś spotkamy się
Ale to nie wystarcza mi
Ja nie potrafię z tym żyć, nie umiem
Tłumaczę sobie to, co dnia
Klękam na kolana oczy wznoszę ku Niebu
Tam szukam Cię
Dookoła otaczają mnie zimne kamienie
Dookoła snuje się smutek i żal
Dookoła krzyże
Ja tak trwam
Każdy krzyż to smutek i żal
Inna tragedia
Inny ból
Wiem, że to tylko sen
Kiedyś wstaną
Czasem mam ochotę zasnąć u twego boku
Wtulić się w twe zimne ramiona
Ogrzać cię ciałem swym
Proszę obudż się!
Albo zabierz mnie!
Wiem, że patrzysz z góry na mój żal
Ja tu powrócę znów za jakiś czas
Przyniosę smutku kwiat
Położę go na grobie twym
Ja sobie tłumaczę, że nigdy
Nie nadejdzie ten dzień, kiedy zabrakło Cię!
Tato tak bardzo brak mi Cię
Tristan350
|