* Dla Nieznajomej z żabki *

Przyjdź znów do mnie, ja wciąż cze­kam
by Cię uj­rzeć tu­taj znów.
Płyniesz w oczach mych jak rze­ka,
Księżyc po­padł w cud­ny nów.

Czas zat­rzy­mał się w tej chwi­li
kiedy przeszłaś przez te drzwi.
W to co widzę nie wie­rzyłem...
nie.. to chy­ba mi się śni.

Two­je włosy kruczo-czar­ne
i kar­nacji ciem­nej twarz...
Po­tem w oczy twe pat­rzyłem
przez se­kun­dy czte­ry aż...

Mroczny raj wtem w nich uj­rzałem
a na zewnątrz mrok też był.
Tak, tej no­cy... już wie­działem...
do Księżyca będę wył.

Kiedy zno­wu się po­jawisz
a na pew­no będzie tak,
po­wiem Ci, że jes­teś niczym
naj­piękniej­szy Czar­ny Ptak.

Uśmiech do mnie twój był szcze­ry,
bo mój pier­wszy ta­ki był.
Przed kimś tak jak Ty cu­dow­nym
uczuć swych nie będę krył.

Kiedy zno­wu się po­jawisz
dam Ci na­miar na ten link,
bo ja pragnę się za­kochać
w To­bie jak ten dzi­ki wilk.

Ufać, czuć bez wątpli­wości
w naj­pięknie­szym z wszys­tkich śnie.
Wie­dzieć to na ty­siąc pro­cent,
że Ty także kochasz mnie.

Jeśli zbłaźnię się, to trud­no...
po­noć raz się żyje i
po­noć Bóg nie cier­pi tchórzy...
po­noć niena­widzi ich...


Ponury_Nekromanta

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2015-01-20 10:42
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ponury_Nekromanta > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się