dotknąć nieba...
tak chciałam dotknąć nieba
chociaż chwilę szczęśliwą być
usłyszeć słowa wymarzone
szeptane dotykiem czułych ust
w przystań ramion wtulona
słuchać jak serce cicho gra
zapamiętać ciepło dłoni
w mroku nocy oczu blask
tak chciałam dotknąć nieba
nie akceptowałam rozumu rad
stopy w rzece przeznaczenia
zanurzyłam kolejny raz
na linii losu balansowałam
jak na krawędzi nocy i dnia
w takt melodii niesionej wiatrem
spróbowałam pokonać czas
anias
|