Kresy

Tam gdzie były wschodnie kresy,
gdzie rodzinny był nasz dom
tam się często jeszcze zdarza
być z wizytą moim snom.

Gdzie brzmi śpiewnie polska mowa
tam korzenie nasze są,
mimo aury nieprzyjaznej
jeszcze silnie w ziemi tkwią.

Ciągle mi się jeszcze zdaje,
że tam bardziej pachniał sad,
bo na pewno tam pozostał
mej młodości trwały ślad.

Widzę ciągle żurawiny,
które się zbierało tam,
pierwszy całus od dziewczyny
jeszcze w mej w pamięci mam.

Tam wieczorem idzie młodzież
spacerować poprzez wieś
nucąc dumki o miłości
i harmonię słychać gdzieś.

Chociaż cieszą się dziewczęta
i harmonia pięknie gra
ale przeszłość się pamięta
i czasami dusza łka.

Wiele śladów czas już zatarł
fundamenty domu są.
Może jeszcze tam wrócimy,
by zbudować nowy dom.


roman

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2015-01-30 17:05
Komentarz autora: O niemożliwym też warto marzyć
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < roman > < wiersze >
skala | 2015-01-31 17:24 |
tęsknota wypływa z każdego słowa , znam to uczucie piękny wiersz
p_s | 2015-01-31 15:45 |
:-) kocham tą śpiewność języka z tamtych ziem... i nie tylko... dziękuję
anias | 2015-01-31 00:42 |
wzruszyłeś...pięknie:)
ewita | 2015-01-30 22:00 |
..wzruszyłeś mnie..jak daleko został mój rodzinny dom...pozdrawiam
Cairena | 2015-01-30 20:06 |
Melancholijnie. Za swoimi stronami się tęskni, znam to uczucie...* pozdrawiam
szybcia | 2015-01-30 19:16 |
Romku-lekko i zwiewnie,ale jak wzruszająco...:)***
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się