zemstą obłąkany

czy to w obłędzie czy dopiero w gniewie
okrutnej zemsty codzień snuję plany
czy działam rozumnie i z wyrachowaniem
czy w swym poczynaniu jestem obłakany

przed lustrem stojąc spogladam w swe oczy
tak obce mi teraz i tak obojętne
a myśli tak straszne po mej głowie krążą
że jestem pewien iż za chwilę pęknie

czy ma nienawiść jest największym grzechem
czy okrutniejszym duszę swoją skalam
choć rozsądek zapomnieć o wszystkim mi każe
to serce wybaczyć zdrady nie pozwala

w każdej godzinie najdrobniejszej chwili
tej jednej nocy wspomnienie mnie dręczy
tylko czy zemsta i cierpienie wroga
me serce i myśli z ran wszystkich uleczy


skala

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-01-31 17:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < skala > < wiersze >
szybcia | 2015-02-02 17:54 |
miłość,nienawiść...a potem tylko obojętność-taka kolej rzeczy:) pięknie napisałeś Piotruś...jesteś o jeden krok przede mną-ja ciągle jeszcze nie umiem znienawidzić ...
Cairena | 2015-02-01 14:59 |
Bardzo dobry wiersz...*
roman | 2015-02-01 13:52 |
nie uleczy a wiersz udany
Conte | 2015-02-01 09:47 |
Jesteś mistrzem w tym co robisz ... to czuć
anias | 2015-01-31 21:57 |
nie warto... niczego nie zmieni tego co było, a niczego nie naprawi....piękny wiersz, ludzki...
p_s | 2015-01-31 18:53 |
trudny temat...lecz muzycznie płyną słowa... nie warto (wiem to z autopsji)
Ziela | 2015-01-31 18:36 |
Lirycznie. Są użyte rymy. 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się