Każdy z nas jest przeklęty
Kiedy krew odpływa ci z głowy
Nie chcesz się już śmiać
Gdy powstają tylko nowe przeszkody
A ty już nawet nie potrafisz się bać
Ogień piekielny cię pochłonie
Każdą tkankę spali powoli
Spójrz na niego
To on cię zniewolił
I tak stać mu pozwolisz
Skinieniem głowy zezwolenie mu dasz
Czujesz jak czerwienią się nieboskłony?
Nie możesz nic zrobić
A on ci zabiera życie kawałek po kawałku
Wolą zostaniesz zgładzony
Czerń rozleje się na wszystkie strony
Każdy z nas jest naznaczony
Każdy z nas jest przeklęty
Patrzysz jak oni zrywają pęta
Ale ty, możesz tylko stać
Co dzieje się w twojej głowie?
Spoglądasz zza zasłony
Żyjesz tak jak cię nauczyli
Ani teraz, ani nigdy wcześniej
W serce wbity masz nóż
Widzisz? To blisko już
Połóż głowę na mojej dłoni
Niech prawda cię wyzwoli
Od przekleństw świata przyziemnego
Bytem, bardziej niż ciałem, się stań
Słowa odbijają się od przestrzeni
Dobrze wiesz, że nic się nie zmieni
Upadasz
nostalgiczna
|