wiosenne spojrzenie w serce
bije tak cichutko nieśmiało
spogląda jeszcze niepewnie
nie prosi o wzajemność
jakby się bało że pęknie
dusza maluje obraz tęczą
zamienia w słów ciepłych wers
co świtem uparcie się wyłania
spod uniesionych ledwie rzęs
świat nagle mieści się w dłoniach
uśmiech szczęścia ma twoją twarz
krew szybciej pulsuje w skroniach
i nikt nie pyta ile mam lat
anias
|