Otchłań miłości

unosi się...
wypełnia ciało i umysł
włada każda luką
między poranną a popołudniową kawą
żongluje oddechem gdy
kolejnym łykiem rozproszona
śmiem odwrócić uwagę...

gniewa się
gdy ciało spętane
nieproszoną słabością
ziewa ze zmęczenia
codzienną kolejność karci
prychając banalnością zdarzeń
niepomna mocy swej znaczenia...


soella

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2015-02-25 12:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < soella > wiersze >
p_s | 2015-02-25 16:47 |
fajny :-) i przemyca kilka niebanalnych myśli...
szybcia | 2015-02-25 12:35 |
cudny Joasiu:)***
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się