Labirynt

Szedł przez kręte korytarze
Nie mógł znaleźć drogi
Czuł się jak po wizycie w barze
Posłuszeństwa odmawiały mu nogi

Stracił już rachubę czasu
Szedł i szedł niestrudzenie
Nie wiedział już o co tyle hałasu
Stracił już cel i jego znaczenie

Szedł oby tylko nie stać w miejscu
Już na pamięć znał każdą ścianę
Ale nie pamiętał co miał w sercu
Chyba tylko wielką ranę

Ktoś dał mu siebie by potem zniknąć
Zamknął w labiryncie cierpienia
Aby samotności nie mógł uniknąć
I żeby jego życie nie miało znaczenia


KaRcIa

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2015-03-09 11:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < KaRcIa > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się