Dziewczyna o anielskim głosie (z cyklu ballady)

piękny śpiew dochodził znad bagnistych polan
co to za dziewczyna co ma w głosie woal

zapuścił się Jasiek w letni szafir nocy
jak zaczarowany prostą dróżką kroczył

nie zważywszy na nic szedł za głosem serca
wiedział przecież dobrze że to jego pierwsza

szukał ów dziewczyny o anielskim brzmieniu
niezwykle strudzony usiadł na kamieniu

nagle przed oczami wyrosła z przestrzeni
kusząc nagim ciałem warkoczem do ziemi

chodź Jasieńku ze mną dam ci swoje usta
przecież nie mógł wiedzieć że ta dziewka pusta

czekaj moja pani tylko się napatrzę
dał jej swoją rękę poszli na kolację

zaszumiały drzewa a wierzba płacząca
mówiła że Jasiek coraz bliżej końca

sowa mu huczała ratuj się młodzieńcze
póki jeszcze możesz uwolnij swe ręce

Jasiek się rozejrzał martwym okiem mrugnął
las się uspokoił dzięcioł odrzekł trudno

na mokradłach w kniei Jasiek życie stracił
wcześniej owa nimfa wzięła jego braci

jaki z tego morał nie ulegaj chwili
kieruj się rozsądkiem serce też się myli


zarumienionaiwona

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2015-03-15 14:39
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < zarumienionaiwona > wiersze >
szybcia | 2015-03-16 17:26 |
bardzo przyjemny w odbiorze,a treść...hm...trafiona w sedno****
roman | 2015-03-16 16:40 |
ładna ballada, z przyjemnością czytam po raz wtóry :)
p_s | 2015-03-15 21:11 |
miło i przyjemnie się ją czyta, mądry morał... i tylko trudno czasami tak...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się